Nie będzie premiery "Makbeta", a w Teatrze Polskim pracownicy ogłosili pogotowie strajkowe. Być może już w poniedziałek marszałek województwa poprosi dyrektora Cezarego Morawskiego o złożenie rezygnacji.
Do gwałtownego zaognienia konfliktu ze zbuntowaną częścią zespołu teatru Morawski doprowadził w czwartek, gdy ogłosił zamiar zwolnienia 11 osób, w tym aktorów Anny Ilczuk, Marty Zięby, Andrzeja Kłaka i Michała Opalińskiego. Uzasadnił to ich zaangażowaniem w protest, ale też aktywnością w mediach społecznościowych, gdzie np. publikowali dowcipne filmy o dyrektorze. O wrocławskiej sprawie informowało wczoraj internetowe wydanie dziennika "Le Figaro", gdzie można było przeczytać m.in., że "w Polsce aktorów zwalnia się za tweety i hasztagi". Bartosz Szydłowski, dyrektor trwającego w Krakowie festiwalu Boska Komedia, wydał oświadczenie, w którym napisał m.in.: "We Wrocławiu następuje eskalacja konfliktu i zwalnianie wybitnych aktorów, tylko dlatego, że pozostają w sporze z nowym dyrektorem. To nie tylko bolesne dla naszego całego środowiska, ale haniebne dla naszego kraju, bo na oczach artystów teatru, kuratorów festiwali i krytyki z całeg