Nic nie wyszło z kompromisu, który miał być warunkiem dalszej pracy Cezarego Morawskiego w Teatrze Polskim. Mimo że dyrektor tej sceny został przez zarząd województwa zobowiązany do próby porozumienia z zespołem, rozpoczął kolejny dzień od wręczenia wypowiedzeń trójce aktorów.
W czwartek dostarczył pisma Annie Ilczuk, Marcie Ziębie i Andrzejowi Kłakowi. Pozostali pracownicy z liczącej 11 nazwisk listy są na zwolnieniach lekarskich. Z ww. trójką sprawa była dla dyrektora o tyle łatwiejsza, że Zięba i Kłak grają w "Dzieciach z Bullerbyn" [na zdjęciu], wystawianych dziś przed południem na Scenie Kameralnej, a Ilczuk jest reżyserką spektaklu. Zięba: - W czwartek o 11 graliśmy z Andrzejem Kłakiem "Dzieci z Bullerbyn" na Scenie Kameralnej. Zastanawialiśmy się, czy nie odwołać spektaklu, bo wszyscy jesteśmy w kiepskim stanie psychicznym, ale pomyśleliśmy, że nie możemy sobie na to pozwolić ze względu na dzieci, które być może czekały na to przedstawienie od kilku miesięcy. Oczywiście, liczyliśmy się z tym, że dostaniemy wypowiedzenia, ale nie sądziliśmy, że stanie się to jeszcze przed świętami i w takiej formie. Przedstawienie trwało, kiedy na sali pojawił się kierownik administracyjny Polskiego Tadeusz Tworek