Premierą "Titusa Andronicusa" żegna się na jakiś czas z wrocławskimi widzami Jan Klata, jeden z najciekawszych polskich reżyserów teatralnych. Od stycznia przejmuje Stary Teatr w Krakowie.
Klata od kilku lat jest najważniejszym reżyserem teatralnym pracującym we Wrocławiu. Jest autorem przejmującego "Transferu", świetnej "Sprawy Dantona" [na zdjęciu], oryginalnej "Ziemi obiecanej" i serii innych przedstawień przygotowanych na scenach Teatru Współczesnego, Teatru Polskiego oraz Teatru im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Od "Rewizora" zrealizowanego w tym ostatnim zaczęła się niebywała kariera artysty. Ale we Wrocławiu przez ostatnie lata pracował regularnie, przygotowując co najmniej jedną premierę w sezonie. W styczniu przejmie po Mikołaju Grabowskim obowiązki dyrektora Starego Teatru w Krakowie. - Chciałem wziąć odpowiedzialność za coś więcej niż różne projekty i osobistą twórczość. Jeśli o nią chodzi, jestem całkowicie zaspokojony, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Mógłbym dalej pracować jak do tej pory, niczym pączek w maśle, przeskakiwać ze sceny na scenę, gdzie dyrektorzy tworzyliby mi wspaniałe warunki pracy - mówi