Są jeszcze pojedyncze bilety na środowe przedstawienie "Czy pan to będzie czytał na stałe" Marzeny Sadochy i Michała Kmiecika na Scenie na Świebodzkim wrocławskiego Teatru Polskiego.
Spektakl-protest, będący pokłosiem buntu ludzi sceny przeciwko polityce kulturalnej prowadzonej w Polsce, miał swoją premierę 12 kwietnia, a w środę zostanie pokazany po raz drugi. Przedstawienie zostało sprowokowane m.in. przez pomysł dolnośląskiego wicemarszałka Radosława Mołonia, który chciał zastąpić dyrektorów teatrów menedżerami. Na scenę przeniesiono cały ciąg urzędniczo-artystycznych potyczek. Są wśród nich rozmowy aktorki z wicemarszałkiem - ona mówi o sztuce, on o wydatkach na kosztowną bieliznę i konieczności czyszczenia komina. Jest też futurystyczna wizja tego, co stanie się z teatrem zarządzanym przez menedżera i kilkakrotnie odczytany prawdziwy list Mołonia, skierowany (w identycznej formie zaczynającej się od słów "Szanowny Panie") do dyrektorów dolnośląskich scen - Ewy Michnik, Jacka Głomba, Krzysztofa Mieszkowskiego z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru. Drugi pokaz będzie się nieco różnił od pierwszego. Rafał Kron