W czwartek przed sesją sejmiku województwa ok. 100 osób, związkowców i członków zespołu Teatru Polskiego, protestowało przeciwko decyzji radnych sejmikowej koalicji, dającej zielone światło do odwołania Cezarego Morawskiego ze stanowiska dyrektora teatru. Członkowie komisji kultury zaapelowali do zarządu o nieodwoływanie Morawskiego, ale marszałek ma już kandydata na p.o. dyrektora.
- Boimy się, że ludzie którzy odpowiadają w województwie za kulturę zlekceważą zdanie większości zespołu Teatru Polskiego - tłumaczył Leszek Nowak, przewodniczący teatralnej "Solidarności". - Jesteśmy za tym, by nie łamano prawa, by szanowano wolę większości. Konkurs na stanowisko dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu został przeprowadzony zgodnie z prawem. Protestujący przynieśli że sobą transparent ze słowami "Targowica ze strachu szaleje, boją się prawdy zdrajcy i złodzieje". - Decyzja radnych jest łamaniem prawa - uważa Kazimierz Kimso, przewodniczący dolnośląskiej Solidarności. - Jesteśmy jej przeciwni, tym bardziej, że została podjęta przed ujawnieniem wyników audytu w teatrze. Nie ustąpimy w tej sprawie, będziemy walczyć do skutku. Oddać teatr obywatelom, nie burdelom Protestujący mieli ze sobą koszulki i kamizelki z logiem Solidarności. Śpiewali hymn Polski. Radnych wchodzących na salę obrad witali przez megafon o