Od dwóch tygodni goszczą we Wrocławiu artyści z Maroka, Gruzji, Ukrainy, Meksyku i Słowacji. Jutro pokażą pierwszy wspólny spektakl.
Bohaterką plakatu siódmej już edycji Brave Kids jest mała dziewczynka znad jeziora Ahémé, położonego nad Oceanem Atlantyckim w afrykańskim Beninie. Jej historia koresponduje z ideą Brave Festival, który od lat zaprasza do Wrocławia przedstawicieli ginących kultur. Dziecko z plakatu pochodzi ze społeczności dbającej o tradycyjną duchowość związaną z kultem wudu, szanującej święte lasy otaczające jezioro. Brave Kids to warsztaty artystyczne zakończone wspólnym przedstawieniem, które staje się multikulturowym świętem. Uczestnicy często pochodzą ze środowisk wykluczonych przez biedę, bezdomność czy brak dostępu do edukacji. To dzieci ulicy, mieszkańcy slumsów, sieroty, wychowankowie domów dziecka. Wszystkie mają wspólną pasję - rozwijają swoje zainteresowania i talenty w domach kultury, w społecznych lokalnych organizacjach, w stowarzyszeniach artystycznych. Tak poznają nie tylko sztukę współczesną, ale też swoje korzenie i tradycje.