Mająca premierę "Prosta historia" we Wrocławskim Teatrze Lalek to spektakl o emocjach, które pojawiają się z nagła i mijają albo zostają, naznaczając dziecięcą codzienność.
"Prosta historia" to kameralna opowieść według scenariusza syna i ojca: Antka i Tomasza Maśląkowskich. - W czasie zabawy z dwoma sześciolatkami zapytałem, co chcieliby zobaczyć w teatrze - mówi Maśląkowski. - Staszek zaproponował, by scenę ogarnęła wojna, a Antek powiedział tylko dwa słowa: chmura i emocje. Razem wymyśliliśmy, jak je połączyć. Z czasem przejęliśmy z Radkiem Kasiukiewiczem wymyślone przez niego wątki i wyreżyserowaliśmy spektakl. Wystąpią w nim obaj aktorzy i reżyserzy zarazem, którzy pokażą, jak dziecko oswaja przeżycia. - Pozbawiony słów spektakl czerpie ze środków teatru formy - opowiada Tomasz Maśląkowski. - Na początku był raj: dom, ogród. Tata, mama, dziecko. Świeciło słońce. Szczekał pies. Wszystko działało. Później pojawiła się chmura. Czarna chmura. Gdzieś daleko, nikt tego nie zauważył. Mijał czas. Chmur przybywało i nagle rozpętała się burza. Trzęsienie ziemi. Nastąpiła zmiana. Wreszcie wszys