EN

19.01.2023, 15:25 Wersja do druku

Wrocław. Premiera „Chamstwa” w WTW

Wrocławski Teatr Współczesnya zaprasza  28 styczni na prapremierę spektaklu „Chamstwo” kolektywu Agnieszka Jakimiak – Mateusz Atman, zainspirowanego nominowaną do literackiej nagrody Nike książką Kacpra Pobłockiego

Agnieszka Jakimiak (reżyserka) zwraca uwagę na to, że ten antropologiczny esej to „przede wszystkim opowieść o historycznych korzeniach polskiego patriarchatu”, a zarazem „opowieść o drogach wyjścia, o strajkach, bezpaństwach, odmowach pracy, wspólnych tańcach i innych formach oporu, które pozwalały przełamać zaklęty krąg przemocy”.

Mateusza Atmana (scenarzystę spektaklu, odpowiedzialnego też za scenografię, oświetlenie i video) zafascynował anarchistyczny duch Chamstwa.

– Przed lekturą nie wiedziałem, że tylko szlachta nosiła miano Polaków, a lud nie tylko się z Polską nie identyfikował, ale się Polaków bał i ich nienawidził – mówi Mateusz Atman. I dodaje, że literacki pierwowzór jest ponurą podróżą w przeszłość.

– Tam Polska to kraj szubienic; tam nie ma żartów, chyba, że, jak w rozpowszechnionej w przeszłości legendzie, pan chce postrzelać do ptaszków i każe wejść babom na drzewa i kukać jak kukułki; strzela do nich i wtedy słychać śmiech. U nas śmiechu jest więcej, jest jaśniejszy, ma funkcje obronne i terapeutyczne, ma być zdrowy – zapowiada scenarzysta.

Agnieszka Jakimiak wyjaśnia, że o ile w książce dużo uwagi poświęcone jest przemocy, to sceniczne Chamstwo jest przede wszystkim opowieścią o pomocy. W trakcie prób autorzy szukali możliwości związania książki Kacpra Pobłockiego ze współczesnością.

– Znaleźliśmy do tej układanki własny klucz, w którym osobiste narracje i indywidualne perspektywy pozwalają ten antropologiczny temat zaktualizować. Rozważania aktorów i aktorek dotyczące przemocy w teatrze, patriarchalnej struktury polskich rodzin czy przemocy politycznej wobec kobiet, znajdują odzwierciedlenie w scenariuszu i sprawiają, że żywe doświadczenie wprawia w ruch eseistyczną teorię – mówi Agnieszka Jakimiak.

Twórcy spektaklu podkreślają, że mają nad książką przewagę – mogą zapewnić publiczności sensoryczne przeżycie.

– W scenografii zaprojektowanej przez Mateusza widzowie i widzki siedzą na pieńkach, otoczeni pozostałościami lasu, czują fakturę i zapach drewna, które niedawno tworzyło gęsty las. Poczucie braku ludowych narracji i zerwania więzi z przeszłością, które w książce jest opowiadane, u nas jest doświadczane, dzięki video, muzyce, ruchowej ekspresji i rezygnacji z podziału na scenę i widownię – wyjaśnia Agnieszka Jakimiak. I dodaje, że publiczność uczestniczy razem z aktorami w zbiorowym seansie terapeutycznym.

W jego trakcie będzie można usłyszeć muzykę, którą przygotowuje Kuba Ziołek. – Pracuje nad stworzeniem warstwy dźwiękowej i muzycznej, która czerpie z ludowszczyzny w nieoczywisty sposób – pozwala wydobyć ton z drewnianych pieńków albo stworzyć kanon z odgłosów uznawanych za „nieobyczajne” – mówi Agnieszka Jakimiak.

Z kolei w zaprojektowanych przez Ninę Sakowską kostiumach chodzi o przewrotną zabawę z folkiem (stąd wzięły się odwołania do słowiańskich wierzeń) oraz o przekraczanie typowej dystrybucji ról płciowych, a czasem gatunkowych.

– Dlatego w kostiumie męskim znajdziemy spódnice i elementy zwierzęce, zaś w kobiecych strojach – zabawne nawiązania do motywów kapłańskich, szamańskich i szatańskich – podkreśla reżyserka.

Zdaniem Agnieszki Jakimiak teatr może być miejscem, w którym twórcy pozwalają sobie na „histeryczny śmiech, ostrą ironię i na stworzenie chwilowej radykalnej alternatywy dla utrwalonego społecznego porządku”.

Prapremiera spektaklu Chamstwo już 28 stycznia na Scenie na Strychu WTW. Spektakl zainspirowany nominowaną do literackiej nagrody Nike książką Kacpra Pobłockiego gramy też 29 i 31 stycznia, 1 lutego, 30 i 31 marca oraz 1 i 2 kwietnia.

Bilety: www.wteatrw.pl

Źródło:

Materiał nadesłany