Trzystu wykonawców na scenie i monumentalne dekoracje złożą się na spektakularne megawidowisko w Hali Stulecia.
W 150-lecie światowej premiery w Paryżu oraz w setną rocznicę zabytkowej Hali Stulecia Opera Wrocławska przypomina jedną z najpiękniejszych kompozycji Georges'a Bizeta - "Poławiaczy pereł". Pisząc to dzieło późniejszy autor nieśmiertelnej "Carmen" nie miał jeszcze 25 lat, mimo to stworzył operę, która mimo zjadliwych komentarzy krytyków z 1863 r. przetrwała próbę czasu i doczekała się ponad 150 nagrań płytowych. W Polsce "Poławiacze pereł" znani są od ponad stu lat, nie schodzą również z afiszy światowych teatrów operowych. Akcja utworu określanego jako "opera liryczna" rozgrywa się w egzotycznej scenerii wioski rybackiej na Cejlonie. Dwóch dzielnych przyjaciół: wódz wioski Zurga oraz myśliwy Nadir zakochali się w pięknej kapłance Leili, w imię swej przyjaźni wyrzekli się jednak uczucia, które mogłoby ich skłócić. Kapłanka przybywa tymczasem do wioski, między Nadirem a Leilą wybucha wkrótce tłumiona namiętność wbrew złożonej