Marcin Nałęcz-Niesiołowski - faworyt wicepremiera Piotra Glińskiego - ma zostać szefem Opery Wrocławskiej. PiS może przemienić ją nawet w Operę Narodową, o ile wyboru nowego dyrektora nie zablokuje marszałek województwa.
Na razie Nałęcz-Niesiołowski otrzymał rekomendację komisji konkursowej. Oprócz dwóch urzędników Ministerstwa Kultury, głosowali na niego: przedstawiciel "Solidarności", Związku Artystów Scen Polskich i Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków. Jego kontrkandydata Tomasza Janczaka - startującego w konkursie w parze ze słynną śpiewaczką Aleksandrą Kurzak - poparli natomiast trzej delegaci marszałka i wysłannik Związku Zawodowego Polskich Artystów Muzyków Orkiestrowych. Nowego dyrektora Opery Wrocławskiej na początku przyszłego tygodnia wybierze zarząd województwa dolnośląskiego. Rekomendacją komisji związany nie jest, a dodatkowo odpowiedzialny w nim za kulturę Tadeusz Samborski z PSL popiera kandydaturę Janczaka. Wicemarszałek Samborski w "Radiu Wrocław" zapowiedział, że będzie się starał do niej przekonać także pozostałych członków władz regionu. Decyzja władz samorządowych jednak łatwa nie będzie, bo za Nałęczem-Niesiołows