"Parsifal" został uznany za jedną z najwybitniejszych oper wszech czasów. W sobotę w operze widzowie obejrzą go po raz pierwszy od czasów II wojny światowej.
U kresu swojego życia niemiecki kompozytor Ryszard Wagner postanowił stworzyć dzieło, które godnie zwieńczy jego artystyczny dorobek. Premiera nie mogła odbyć się nigdzie indziej, tylko w Teatrze Operowym w Bayreuth w północnej Bawarii - w końcu to tutaj podczas corocznego festiwalu Wagner prezentował swoje najnowsze dzieła, a sam budynek stworzono według jego wskazówek. W 1882 roku do Festspielhaus zjechały takie sławy, jak Ferenc Liszt, Anton Bruckner i 18-letni wówczas Richard Strauss. Tematyka dzieła nie powinna być obca miłośnikom twórczości Wagnera: podobnie jak w "Latającym Holendrze" czy "Tannhauserze" mamy w "Parsifalu" do czynienia z odwieczną walką dobra ze złem, unurzaną tym razem w opowieściach o Świętym Graalu i rycerzach Okrągłego Stołu. Tytułowy bohater to prosty młodzieniec, który za sprawą losu zostaje wciągnięty w misterną intrygę Zakonu Graala. Chłopiec dla zabawy zabija łabędzia, nieświadomy, że jego czyn stanie s