"Oczyszczeni" [na zdjęciu] Sarah Kane w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego. Spektakl, który osiem lat temu zatrząsł polskim teatrem, możemy zobaczyć w ramach festiwalu "Świat miejscem prawdy", wieńczącego Rok Grotowskiego.
Jedna pierwszych polskich inscenizacji brytyjskiego brutalistycznego dramatu to rzecz pełna naturalizmu i wstrząsającej psychologicznej głębi. Prezentowany niezwykle rzadko spektakl zobaczymy na dużej scenie Teatru Współczesnego cztery razy: od dziś do niedzieli. Trudno powiedzieć, co tym razem wydarzy się w ośrodku sadystycznego doktora Tintera, gdzie toczy się akcja. Krytycy, obserwujący tę inscenizację od lat, zauważają, że choć tekst, ustawienie świateł (autorstwa znanej izraelskiej reżyserki Felice Ross) i nowoczesna scenografia, zaprojektowana przez Małgorzatę Szczęśniak, nie ulegają zmianie, to cały spektakl ewoluuje. Zmieniają się nie tylko rysy osobowościowe poszczególnych postaci, ale - co za tym idzie - także relacje między nimi. Jak pisze Hubert Michalak z Nowej Siły Krytycznej: "To, co się pojawiło, to raczej pewna oszczędność, odrapanie spektaklu z elementów, które go usztuczniały. Uzwyczajnienie i zbliżenie do codziennośc