Wrocławski Teatr Pantomimy uruchamia scenę alternatywną. W czwartek i piątek [1 i 2 lutego] pierwsze przedstawienie z cyklu "Dialogi na ręce i nogi".
Pomysł na to, by w teatrze założonym przez nieżyjącego od sześciu lat Henryka Tomaszewskiego zagościł duch awangardy, przyniósł Jacek Gębura [na zdjęciu w spektaklu "NO*14"]: - Teatr pantomimy to doskonałe miejsce nie tylko dla sztuki mimu, ale i dla nowoczesnego tańca - mówi 37-letni tancerz i choreograf, szef nagradzanego na festiwalach Teatru Tańca "Arka", twórca wielu choreografii w Teatrze Muzycznym "Capitol". - W tytule mojego cyklu zawarta jest spora dawka autoironii. Może uda się nam odkryć coś nowego. A może coś odkurzyć - śmieje się artysta. - Alternatywna scena pantomimy ma być otwarta dla szeroko i nowocześnie pojętego teatru ruchu - mówi Aleksander Sobiszewski, dyrektor Wrocławskiego Teatru Pantomimy. - Ma też przekraczać granice gatunkowe, a więc wchłaniać także działania plastyczne i muzyczne. Zależy nam na artystycznych poszukiwaniach, eksperymentowaniu i na wywołaniu twórczego fermentu w środowisku - dodaje Sobiszewski. W