Marek Fiedor będzie kierował Wrocławskim Teatrem Współczesnym. Do podpisania nominacji potrzebna jest tylko zgoda ministra kultury na odstąpienie od procedury ogłaszania konkursu.
I najprawdopodobniej minister tak zrobi - powoływanie szefów teatrów bez konkursu to w Polsce dość powszechna praktyka. "Jest typem artysty samotnika. Nie był i pewnie nie będzie dyrektorem teatru" - napisał pięć lat temu o Fiedorze Łukasz Drewniak w "Przekroju". Tu się pomylił, ale tam, gdzie pisze o nowym szefie Współczesnego jako o artyście osobnym, dystansującym się do teatralnych prądów i mód, nic się nie zmieniło. Mówi się o nim też, że jest najbardziej niedocenionym reżyserem teatralnym w Polsce, że trzymając się na uboczu, raz na jakiś czas zaskakuje znakomitym spektaklem. Jest laureatem Nagrody Swinarskiego za "Matkę Joannę od Aniołów" zrealizowaną w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Kilkakrotnie inscenizował teksty Tadeusza Różewicza, m.in. "Moją córeczkę", "Wyszedł z domu" i "Stara kobieta wysiaduje". We wrocławskim Polskim oglądaliśmy m.in. jego "Mewę" Czechowa i "Wszystkim Zygmuntom między oczy". - Jes