Teatr Pieśń Kozła powraca do słynnego tytułu po dłuższej przerwie i zaprsza na weekendowe prezentacje do swojej siedziby.
Spektakl teatru Pieśń Kozła sprawia wrażenie, jakby przywieziony został prosto ze Stratfordu, rodzinnego miasta Szekspira, tak przepięknie jest mówiony w języku jego czasów. Wrocławski "Macbeth" rzeczywiście po części powstał w Royal Shakespeare Company, na słynnej scenie szekspirowskiej, która jest współproducentem przedsięwzięcia. Słysząc przenikliwy rytm tekstu Szekspira, patrzymy na cierpienie, obłęd, lęk zbrodniarzy i ofiar, na pułapkę, jaką zastawia na człowieka życie, pozostawiając go bez pomocy, bez pewności istnienia nieba i moralnego porządku. To spektakl zmysłowy, metafizyczny, naładowany tragiczną energią, grany w sposób niezrównany przez cały zespół, na czele z Anną Zubrzycką jako Lady Makbet. Od czasu filmowej adaptacji Akiry Kurosawy, z niesamowitą finałową sceną śmierci Makbeta, w napięciu czekamy, jak wędrówkę lasu birnamskiego wyobrazi sobie kolejny twórca mierzący się z tym słynnym tekstem. Jak zobacz