Z 15 kandydatów na szefa Opery Wrocławskiej na placu boju zostało ośmiu. Szansę ma Gabara, Janczak, a może Skolmowski?
W poniedziałek komisja konkursowa otworzyła wreszcie koperty z nazwiskami kandydatów na dyrektora Opery Wrocławskiej. Na ten moment czekały w pancernej szafie od 17 stycznia, bo wybór następcy Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego przerwała epidemia koronawirusa. Piętnastu chce być dyrektorem Opery Wrocławskiej Wiadomo było wówczas, że chętnych jest 15 osób. "Wyborczej" udało się wtedy potwierdzić, że do walki po raz kolejny staje Tomasz Janczak, były kierownik artystyczny Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu, a obecnie dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze. Szefem opery chciał zostać już w 2016 r., ale wtedy konkurs wygrał Nałęcz-Niesiołowski. O swoim starcie zapewnił też Damian Tanajewski, były szef Opery i Filharmonii Podlaskiej, a Roberto Skolmowski zrobił unik: - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Mieszkam we Wrocławiu i nie dziwię się, że ktoś mnie łączy z tym konkursem. Mają szansę kierowa