Ostatni dzień Brave Festivalu. Wystąpi Andreas Vollenweider [na zdjęciu] - najpopularniejszy harfista świata, ikona muzyki new age i bodaj najbardziej nieoczekiwany gość wrocławskiej imprezy.
Nieoczekiwany, bo Vollenweidera zaproszono do Wrocławia, a on szczęśliwie to zaproszenie przyjął, dosłownie w ostatniej chwili, w zastępstwie artystów z Algierii, którzy do nas przyjechać nie mogli. Nieoczekiwany także dlatego, że jego muzyka - uładzona, spokojna, szyta jakby na miarę zmęczonych codzienną krzątaniną mieszkańców wielkich europejskich miast - mocno kontrastuje z rdzenną, często rytualną muzyką wykonawców prezentujących się na Brave Festivalu. Vollenweider jest jedną z największych gwiazd nurtu new age, wśród koneserów niecieszącego się dobrą reputacją: chodzi wszak o muzykę, która czerpie z dziesiątków etnicznych źródeł, ale w efekcie wydaje się jednobrzmiacą, uspokajającą papką. Produkcje muzycznych mistrzów new age podszyte bywają pseudofilozoficzną głębią, towarzyszą im zaklęcia o pokoju, spokoju, miłości, odprężeniu i sam Vollenweider, będąc jednym z koryfeuszy tego nurtu, robi niewiele, by walczyć z