Logo
14.12.2012 Wersja do druku

Wrocław. Jutro "Miłość po łotewsku" na finał festiwalu

Słynny spektakl "Miłość po łotewsku" Alvisa Hermanisa zakończy tegoroczny Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Świat miejscem prawdy".

"Zawsze byłem dumny z tego, że robię teatr staromodny, zresztą samego siebie postrzegam jako reżysera radykalnie staromodnego" - mówił w jednym z wywiadów łotewski reżyser. A przecież Alvis Hermanis to dziś jeden z tych europejskich twórców, których krytycy często określają mianem "innowacyjny". Jak mało kto bawi się w teatrze formą, żongluje stylami, w których mieszają się wschodnie i zachodnie estetyki. Podgląda i dokumentuje codzienność, zwykle starając się ją odrealnić. Jednak to gra emocji wydaje się dla niego najważniejsza: "Jeśli na ustach widzów gości uśmiech, a w tym samym czasie w ich oczach pojawiają się łzy, oznacza to, że teatr dotknął najwrażliwszej materii na świecie - ludzkiej duszy" - opowiada reżyser, który w tym roku został odznaczony Orderem Trzech Gwiazd, czyli najwyższym oficjalnym wyróżnieniem na Łotwie, a festiwal Theatertreffen uznał jego interpretację "Płatonowa" (Burgtheater Wien, 2011) za jedno z dziesi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Luksusowe uczucia

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Gazeta Prawna nr 243 - dodatek Kultura

Autor:

Agnieszka Michalak

Data:

14.12.2012

Festiwale