Wicepremier Piotr Gliński, negatywie zaopiniował zamiar odwołania Cezarego Morawskiego z funkcji dyrektora Teatru Polskiego. Twierdzi, że jest gotowy uczestniczyć w "procesie działań naprawczych" w teatrze.
Minister kultury Piotr Gliński w piśmie, które wysłał do marszałka Cezarego Przybylskiego 7 kwietnia, zauważa, że "dyrektor samorządowej instytucji kultury powołany na czas określony, jak ma to miejsce w przypadku Cezarego Morawskiego, może być odwołany przed upływem kadencji tylko w sytuacji spełnienia przynajmniej jednej z przesłanek: na własną prośbę dyrektora, z powodu choroby trwale uniemożliwiającej wykonywanie obowiązków, z powodu naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem, lub w przypadku odstąpienia od realizacji umowy określającej warunki organizacyjno - finansowe działalności instytucji". Gliński stwierdza, że odwołanie dyrektora po zaledwie kilku miesiącach od jego powołania "nie tylko przeczy intencji ustawodawcy, ale stoi w opozycji do praktyki, anarchizując system organizacji instytucji kultury w naszym kraju". Dyrektor dobiera sobie zespół Zdaniem wicepremiera zamiar odwołania Morawskiego nie jest popar