Jacek Jakiel, dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie zasiądzie w komisji konkursowej decydującej o wyborze nowego szefa Opery Wrocławskiej. Andrzeja Dudę porównał Mussoliniego.
Do końca marca ma zostać wybrany nowy dyrektor Opery Wrocławskiej. Taki termin wyznaczyły władze województwa, które od ponad półtora miesiąca nie mogą ogłosić składu komisji konkursowej, która 15 zgłoszonych kandydatów oceni, przesłucha i wybierze następcę odwołanego Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego. Skąd ta zwłoka? Według wersji oficjalnej urzędników - związek zawodowy "Solidarność" i ministerstwo kultury nie zgłosiły jeszcze swoich przedstawicieli. Wersja nieoficjalna - trwa walka między Bezpartyjnymi Samorządowcami i PiS-em o to, kto ostatecznie będzie miał większość w dziewięcioosobowej komisji i siłę, by przeforsować swojego kandydata na szefa opery. Bezpartyjni współrządzący z PiS-em na Dolnym Śląsku próbowali odrobić lekcję z 2016 r., kiedy o wyborze Nałęcz-Niesiołowskiego popieranego przez ministra Piotra Glińskiego zdecydował szef dolnośląskiej "Solidarności" oddelegowany do komisji bez porozumienia z operowym