W ten weekend artyści z całego świata ożywią wrocławski rynek. Serce naszego miasta po raz kolejny stanie się sceną dla różnorodnych pokazów - swoje umiejętności zaprezentują żonglerzy, klauni, tancerze i magicy. Przyjadą do nas na kolejną edycję festiwalu Buskerbus.
Od osiemnastu lat organizuje go Romuald Popłonyk, człowiek orkiestra, grający na trąbkach, tarkach, a nawet grzebieniu. Tym razem jednak nie wystąpi. - Jestem tatą dla tych wszystkich, którzy tu przyjeżdżają. Muszę się nimi opiekować - tłumaczy. Jednak jak co roku zgromadzi na festiwalu reprezentantów wielu dziedzin sztuki. Wśród nich znajdzie się Acircus, Argentyńczyk, który na oczach widzów wciela się w różne role - może być szczudlarzem, klaunem, tancerzem tango lub mimem. Z tego samego kraju przyjedzie Manic Freak, czyli żongler i akrobata. Amerykę Południową będzie reprezentował także Gabriel Marques występujący jako Mr. Bugiganga. Jego humorystyczne scenki są połączeniem technik iluzjonistycznych, żonglowania i komedii nonsensu. Licznie reprezentowaną na festiwalu grupą będą muzycy. - Ci znani mają dość komercji i przyjeżdżają grać właśnie na festiwale uliczne. Przybierają często dziwne pseudonimy - mówi Popłonyk. Ta