Dziś w Teatrze Polskim premiera "Biesów" [na zdjęciu] według Fiodora Dostojewskiego w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego. Weekendowe spektakle zakończą sezon na Scenie na Świebodzkim. Kto się spóźni na "Biesy", będzie mógł nadrobić tę stratę dopiero jesienią.

Jakie będą "Biesy" według Krzysztofa Garbaczewskiego? - "Biesy" to powieść o śmierci, o śmierci cywilizacji - tłumaczy reżyser w blogu, dokumentującym pracę nad spektaklem. - Wydaje się, że nasza kultura doszła do takiego momentu, w którym dokonuje się permanentny gwałt (...). Pustka bohatera i nuda, sprawiają, że jest zdolny do wszystkiego, nie stoją przed nim żadne bariery, również płci. W inscenizacji "Biesów" z barierą płci Garbaczewski poczyna sobie dość odważnie - wiadomo, że w tej inscenizacji Stawrogin będzie kobietą - wbrew utrwalonemu męskiemu, brutalnemu wizerunkowi tej postaci zagra ją Katarzyna Warnke. W rolach głównych zobaczymy też Paulinę Chapko, Halinę Rasiakównę, Ewę Skibińską, Martę Ziębę, Marcina Czarnika. Garbaczewski studiował reżyserię na krakowskiej PWST, był asystentem Krystiana Lupy przy spektaklu w krakowskiej PWST, był asystentem Lupy przy spektaklu "Factory 2". Na scenie Teatru im. Kochanowskieg