- W politykę nie zamierzam wchodzić, ale rozważam tę propozycję, chociaż totalnie mnie zaskoczyła. Namawiają mnie do tego współpracownicy i przedstawiciele środowiska teatralnego - mówi Krzysztof Mieszkowski.
Petru, z urodzenia wrocławianin, wciąż szuka ludzi ze znanymi nazwiskami, którzy wsparliby jego projekt polityczny. Zapowiadał, że nazwiska kandydatów ujawni w połowie sierpnia. Słowa nie dotrzymał. Nieoficjalnie wiadomo, że chce zaprosić na listy Krzysztofa Mieszkowskiego, kierującego Teatrem Polskim we Wrocławiu. Koordynator regionalny Nowoczesnej Jan Augustynowski nie chce potwierdzić tych informacji, które podało we wtorek Radio Wrocław. Prosi o cierpliwość. - 2 września organizujemy debatę "Nowoczesne miasto". Będzie na niej obecny lider naszej wrocławskiej listy - zapewnia Augustynowski. Nie wyklucza, że ujawni też nazwiska innych pretendentów do walki o mandaty w Sejmie. Mieszkowski jest bardziej rozmowny. - W politykę nie zamierzam wchodzić, ale rozważam tę propozycję, chociaż totalnie mnie zaskoczyła. Namawiają mnie do tego współpracownicy i przedstawiciele środowiska teatralnego. Jeśli zgodzę się wystartować w wyborach, będ�