Z sukcesem szukają osobowości Wrocławia. Prezentują się każdego 13. dnia miesiąca, chyba że są wakacje i szukają inspiracji poza miastem. Wrocławski Antykabaret "Dobry Wieczór we Wrocławiu" właśnie świętuje drugie urodziny.
Łączą klimaty dawnego Klubu Związków Twórczych, Salonu Profesora Dudka i krakowskiej Piwnicy pod Baranami. Czas na podsumowanie. - To nie jest traktat o śmiechu, bo przecież śmiejemy się ze wszystkiego - mówi Marek Kocot, aktor i twórca Antykabaretu. - Mamy zadanie specjalne: skupiamy osobowości Wrocławia - dodaje. Szukają i znajdują. Niekwestionowanymi gwiazdami pierwszego spotkania, jeszcze przy ul. Purkyniego, byli: Bogusław Bednarek (legenda wrocławskiej polonistyki), Justyna Szafran, artystka Capitolu, Paweł Kutny i Ola Dytko - artyści Teatru Ad Spectatores, Paweł Gołębski. Tańczący duet Małgorzata Fijałkowska - Magda Majtyka zachwycił profesjonalnymi pląsami. Bogusław Bednarek dał fascynujący wykład o pisowni hebrajskich słów, a prof. Michał Jędrzejewski przypomniał, czym jest sensibilizm. Było śmiesznie i inteligentnie. Paweł Gołębski śpiewał songi Sinatry po rosyjsku i angielsku, Marek Kocot urzekł widownię bardziej niż Cohe