We Wrocławskim Teatrze Lalek kolejny spektakl przygotowywany z myślą o bardzo małych widzach. Premiera "brzUCHA" dla dzieci w wieku od pół roku do trzech lat już w sobotę.
Kiedy państwo po raz pierwszy byli w teatrze? Ja miałam jakieś trzy, cztery lata, teatr był w Gorzowie Wielkopolskim, w którym wówczas mieszkałam. Na sceniczną wersję bajki o krasnoludkach i sierotce Marysi byłam chyba trochę za mała. Spektakl trwał długo, a mnie trudno było wysiedzieć w fotelu, więc wierciłam się niemiłosiernie. I pewnie marudziłam - tego akurat nie pamiętam. Ale zapamiętałam posykujących na mnie i moją mamę starszych widzów. Może dlatego w tym nowym miejscu czułam się tak nieswojo. Z całego przedstawienia najlepiej wspominam finał, kiedy krasnoludki (ciut za bardzo wyrośnięte, wyższe od najstarszych przedszkolaków, ba!, nawet od niektórych dorosłych) zapraszały wybranych widzów do wspólnego tańca na scenie. I dopiero kiedy jeden z nich złapał mnie za rękę i po schodach wciągnął na podwyższenie, poczułam magię uczestniczenia w przedstawieniu. Kolorowy świat migotał mi przed oczami, a ja byłam w samym jego centr