Niezwykły projekt teatralny przywieźli na festiwal Wrocław Non Stop artyści z niemieckiej formacji Rimini Protokoll. Jesteśmy w nim równocześnie widzami i aktorami dwuosobowego spektaklu.
Miejsce akcji: pokój biurowca. Stoi w nim biurko, komputer, regały, a na ścianach wiszą zdjęcia. Naprzeciwko biurka kanapa, obok mały stolik z herbatą i czajnikiem elektrycznym. Na ścianie mała kartka z angielskim napisem: "nigdy, nigdy, nigdy się nie poddawaj". Czas akcji: bliżej nieokreślony. Zegar wskazuje godzinę 19, choć właśnie minęła 17. Bohaterowie: ja i Shuktara Banerjee, pracownica jednego z indyjskich call-centers obsługujących europejskich klientów. Rozmawiamy po angielsku przez internetowy komunikator skype, po kilkunastu minutach także się widzimy dzięki kamerom. Nasza rozmowa tworzy kolejne sceny spektaklu, o czym Shuktara konsekwentnie mi przypomina. Choć nie rozmawiamy na żaden konkretny temat, czuję, że Hinduska postępuje według konkretnego scenariusza - jedna ze scen ma uruchomić moją wyobraźnię, w innej zegarek stojący na biurku przyspiesza, w kolejnej kobieta prowadzi mnie do pokoju obok. Zna każdy zakamarek miejsca, w który