Paweł Passini, prekursor teatru interaktywnego, często sięgający po pozornie nieteatralne teksty, realizuje w WTW "Bramy raju" Jerzego Andrzejewskiego. Premiera 22 lutego.
Powieść Andrzejewskiego była rozliczeniem pisarza z okresem fascynacji komunizmem. Reżyser zderza na scenie pokolenie "ukąszonych" z pokoleniem młodych, wolnym od tego doświadczenia, by postawić pytania o moralne i duchowe wartości w idealizowanym obrazie świata młodych ludzi, który podlega cynicznej manipulacji ideologów. Pięcioro pastuszków wyrusza w stronę Jerozolimy. Idą dzieci, niosą krzyże. Po kilku dniach jest ich wiele tysięcy. Czyste i niewinne porzucają domy, żeby wyzwolić od pogańskiej niewoli pusty grób Chrystusa. Nikt z nich nie zobaczy złotych bram raju. Zaludnią za to domy publiczne i alkowy całego Bliskiego Wschodu lub padną z głodu i wycieńczenia. Bóg, który jest miłością, przygląda się temu widowisku w milczeniu. Brak reakcji może świadczyć, że ogląda z zapartym tchem. Albo zasnął. Obdarzony wolną wolą człowiek nieustannie dostarcza coraz to nowej rozrywki. Już od czasów Hioba zaskakuje stwórcę aktorskim talentem