Historia bł. Czesława, patrona Wrocławia, który w XIII wieku uratował miasto przed najazdem Tatarów, nie jest wrocławianom zbyt dobrze znana i choćby z tego powodu dobrze, że Stefan Gąsieniec podjął się jej spopularyzowania za pomocą muzyki. Pięcioczęściową kantatę wrocławski kompozytor napisał do libretta Bogusława Kierca, a sam utwór miał swoją koncertową premierę w lecie. Teraz ukazała się płyta.
Autor "Błogosławionego Czesława...", pianista, kompozytor i wzięty aranżer, jest absolwentem Akademii Muzycznej we Wrocławiu, zdobywcą wielu nagród i wyróżnień na festiwalach i konkursach (głównie jazzowych). Realizacja kantaty - w wersji koncertowej i studyjnej - była możliwa dzięki grantowi od samorządu Wrocławia - honorowy patronat nad całym przedsięwzięciem sprawował prezydent Rafał Dutkiewicz oraz przeor wrocławskiego klasztoru Dominikanów. Ci, którzy pamiętają poprzednią płytę Stefana Gąsieńca - zawierającą zapis koncertu jego jazzowego tria - będą zaskoczeni. Na nowej mamy do czynienia z rozbudowanym projektem, w który kompozytor zaangażował artystów, wykonujących na co dzień bardzo rozmaite gatunki muzyczne. Muzyka jest tu od początku do końca podporządkowana tekstowi (śpiewanemu i recytowanemu przez Olgę Bończyk, Aleksandrę Kubas, Marka Bałatę oraz Mariusza Kiljana, a w recytatywach wygłaszany przez samego autora słów)