EN

10.12.2007 Wersja do druku

Wrocław. Awantura o drogie staniki aktorek

Kontrolerzy urzędu marszałkowskiego kwestionują zakup rekwizytów przez Teatr Polski we Wrocławiu, m.in.: slipów za 70 zł, stanika za prawie 80 zł, butów za 229 zł, a także szminki za 100 zł i papierosów za 123 zł. Zarzuty dotyczą poprzedniej premiery wrocławskiego teatru - "Zaśnij teraz w ogniu" Przemysława Wojcieszka, do której rekwizyty w sumie kosztowały ponad 47 tys. zł.

Urzędnicy, którzy zarzucają dyrekcji niegospodarność, sprawdzili, że choć w teatrze jest pracownia szewska, nikt nie zainteresował się, czy może ona zrobić buty do sztuki Wojcieszka. Nikt nie sprawdzał też, czy teatralni krawcy mogliby uszyć część potrzebnej garderoby. - Kiedy pytaliśmy, czy w takim razie w ramach oszczędności nie należałoby zlikwidować pracowni szewskiej czy krawieckiej, usłyszeliśmy, że są niezbędne - mówi Rafał Bubnicki z urzędu marszałkowskiego. - A teraz rekwizyty kupują w sklepach - denerwuje się. Dyrektor teatru Krzysztof Mieszkowski odpiera zarzuty. - Tłumaczyliśmy kontrolerom, że te zakupy były niezbędne. Musimy mieć szminkę, która nie rozpuści się na twarzy aktora w czasie przedstawienia. A gdy główny bohater sztuki to człowiek, który mówi o sobie, że jest świetnie ubrany, to musi naprawdę dobrze wyglądać. Wynika to z tekstu oraz ustaleń reżysera i scenografa. Poza tym bohater chodzi w adidasach. Czy n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Awantura o drogie staniki aktorek

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska nr 48

Autor:

Marcin Rybak, Magdalena Kozioł

Data:

10.12.2007

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe