Nadeszła jesień i zaczął się czas wecków i twistów. Pachnie octem, gorczycą i liściem laurowym. Półki w spiżarni zapełniają się kolejnymi rzędami słoiczków. W październikowym Antykabaracie słoiki też zostaną wykorzystane.
Skoro marynujemy grzyby, dynie i papryki rozmaite, czemu by nie zamknąć w słoiku miłych chwil? Kiedy nadejdą długie, chłodne jesienne wieczory, otworzymy słoik i będziemy się delektowali wspomnieniem Antykabaretu aż do następnego Trzynastego. Bądźcie z nami 13 października w Mleczarni, przy ul. Włodkowica 5 we Wrocławiu. Przeżyjemy wspólnie Dobry Wieczór we Wrocławiu, zrobimy zapasy dobrego humoru i wzruszeń na kolejny miesiąc. Nie zabraknie wykładu doktora Bednarka, zabawnych scenek w wykonaniu Liquidmime, wzruszających piosenek Kasi Emose Uhunmwangho, Kasi Mirowskiej i Asi Kwaśnik. Jan Węglowski i Artur Kusaj już piszą kolejne monologi a Teresa Sawicka wybiera wiersze do cyklu "Nie tylko Różewicz". Marek Kocot toczy spór z Bogusławem Bednarkiem o to, czy haiku (koniecznie w słoiku) nie będzie dla widzów Antykabaretu zbyt trudną formą literacką. Monika Stanisławska zbija blejtram i obciąga go płótnem, byśmy znowu wspólnie namalowali anty