Ósmą premierą Teatru Polskiego we Wrocławiu za dyrekcji Krzysztofa Mieszkowskiego będzie "Śmierć podatnika". Autor Paweł Demirski zgodnie ze swoją manierą ten tytuł znacznie rozwinął i dalej on brzmi tak: "czyli demokracja musi odejść, bo jak nie, to wycofuję swoje oszczędności". Tę prapremierę wyreżyseruje Monika Strzępka na Scenie Kameralnej. Spektakl już w najbliższy piątek o godz. 19.
Wczoraj dziennikarze mogli obejrzeć fragmencik (to nie był fragment) tego przedstawienia. Drugą częścią spotkania - i znacznie dłuższą - była obrona obecnego dyrektora. Przypomnijmy: po ostatniej kontroli Urzędu Marszałkowskiego nie wiadomo, czy Krzysztof Mieszkowski zachowa swój fotel przy ul. Zapolskiej 3. Urzędnicy stawiają mu zarzut niegospodarności - teatr ma spore długi. Wymienianym z nazwiska "bohaterem" tego spotkania z dziennikarzami był Rafał Bubnicki - pełnomocnik marszałka ds. restrukturyzacji placówek kultury, który nie ma takich kompetencji, by dyrektora Teatru Polskiego odwołać. (Naprawiam swój błąd i pełnomocnika przepraszam, bo pominąłem jego funkcję w publikacji w dniu 2 grudnia). Resztę czasu dopełniła historia niekompetencji Urzędu Marszałkowskiego, który nie mógł sobie poradzić w ostatnich siedmiu latach z problemami Teatru Polskiego.