We Wrocławiu powstaje spektakl, który miał mieć premierę w Łodzi. Ekipa realizatorów "Brygady Szlifierza Karhana" [na zdjęciu] musiała wyemigrować do Teatru Polskiego, żeby dokończyć dyptyk rozpoczęty w Teatrze Nowym.
Repertuar przygotowany przez byłego dyrektora Teatru Nowego Zbigniewa Brzozę, na sezon teatralny 2009/2010 miał być ściśle związany z kulturą żydowską. Kiedy przez absurdalne tajne referendum zorganizowane przez prezydenta Jerzego Kropiwnickiego odwołano dyrektora - daty większości planowanych premier były już wyznaczone. W ramach obchodów 60-lecia powstania Teatru Nowego i 65. rocznicy likwidacji getta Litzmannstadt łodzianie mieli oglądać spektakle przygotowane przez Łukasza Kosa czy Remigiusza Brzyka i Tomasza Śpiewaka. Po aferze wokół Teatru Nowego wszystkie projekty zniknęły. Nowa dyrekcja w żaden sposób nie próbowała zatrzymać realizatorów, którzy w 2008 roku stworzyli wielokrotnie nagradzaną "Brygadę szlifierza Karhana". Spektakl, który przypomniał Polakom, że w Łodzi można robić świetny teatr. Łódzka ekipa realizatorów, która pracuje na emigracji we Wrocławiu, to reżyser Remigiusz Brzyk, dramaturg Tomasz Śpiewak, asystentka