komedya obyczajowa w 3-ch aktach Feliksa Dormanna i St. Romana Lewandowskiego. (Teatr Mały)
Roman Lewandowski, znany rzeźbiarz, posiada temperament, który przy najdrobniejszej przeszkodzie gotów jest do najgorętszej egzaltacyi, a nawet-do pasyi. Niesprawiedliwość, nieuczciwość, fałsz, obłuda wprowadzają go w szał. Gdy potrzeba bronić swej sprawy, nie powstrzyma się przed niczem, podobny w tem do owego krewkiego Francuza, który, zaczepiony niesłusznie przez konduktora kolejowego, brnął gwałtownie w szereg czynów, wymierzających sprawiedliwość, aż się ocucił... na galerach. Ludzie tacy mówią zawsze "prawdę" z nieustraszoną otwartością, nie wierzą w "głupie formy", dochodzą swych praw drogą najprostszą, naisamodzielniejszą. Gdy potrzeba rzucić w twarz rękawiczkę, "walą w pysk" tak silnie, że zaczepiający popamięta ten bolesny wypadek "ruski miesiąc", umieją stanąć czynnie przeciw dziesięciu, gdy należy zmiażdżyć jakąś nikczemność lub niegodziwość. To też, kiedy przed kilku miesiącami opowiadał mi Lewandowski, iż nap