- Mimo że pracowałem również w teatrze, to w rzeczywistości rodzinę i siebie utrzymywałem z koncertów poetyckich i spotkań z widzami w domach kultury. Teraz to się zmieniło i czołówka aktorów może utrzymać się ze swojego podstawowego zajęcia - mówi warszawski aktor DANIEL OLBRYCHSKI.
Piotr Piotrowski: Dlaczego pan, wybitny aktor, który nie narzeka na brak propozycji, zdecydował się na udział w sitcomie "Daleko od noszy"? Daniel Olbrychski: - Bo ja bardzo lubię seriale. Jeśli są dobre. A w Polsce ostatnio kilka seriali cieszy się zasłużoną popularnością. Pan ogląda seriale?! - Oglądam i niektóre naprawdę lubię. Reaguję, jak normalny widz: śmieję się, wzruszam. I potem, kiedy się zdarza, że spotykam kolegów aktorów czy reżyserów, dzielę się z nimi wrażeniami. Ba, znalazłem nawet kilku aktorów, których poleciłem do teatralnej inscenizacji "Króla Leara", a ich talent zauważyłem właśnie dzięki serialom. Powiedziałem Konczałowskiemu, że do roli błazna, bardzo ważnej, mam wspaniałego polskiego artystę Czarka Pazurę. Reżyser chciał coś zobaczyć z Czarkiem Puściłem mu kawałek "13 posterunku", mówiąc, że poza tym on jeszcze bardzo dużo umie. W serialach gra czołówka polskich aktorów. Do momentu