EN

9.02.1969 Wersja do druku

Wowro

W Gorzeniu Dolnym k.Wadowic przed 40 laty zmarł Andrzej Wowro, analfabeta, poeta, autor przepięknych apokryfów, niepospolity gawędziarz, drzeworytnik i w jednej osobie rzeźbiarz. Wa­gabunda niesamowity! W poszukiwaniu grosza na kawałek chleba imał się najprzeróżniejszych prac; był: pasterzem, rolnikiem, górnikiem. kamieniotłukiem, szmaciarzem, drwalem, cieślą, a w po­trzebie chwytał się i żebractwa. W 23 roku życia ożenił się z "dziew­czyną" o 28 lat starszą, ani bogatą, ani urodną, ale uczoną, bo umiała składać litery. Przez 17 lat czytała mu żona żywoty świę­tych. I stała się rzecz niezwykła. Wątki żywotów splotły się z so­bą i poplątały. Niegdyś w przypływie szczerości wyznał, że to, co spamiętał, opowiadał ludziom, a czego nie spamiętał, to "napsycyniał". I tak powstały gawędy będące na poły relacją własnych przeżyć, na poły zaś fantazją. Gawędy, w których świętych osa­dził w swoim sąsiedztwie i uczło

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa wieś nr 6

Autor:

Edward Smoliński

Data:

09.02.1969

Realizacje repertuarowe