EN

10.02.2017 Wersja do druku

Wolałbym nie, czyli "Berlin Alexanderplatz"

"Berlin Alexanderplatz" Alfreda Döblina w reż. Natalii Korczakowskiej w STUDIO Teatrgalerii w Warszawie. Pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

Natalia Korczakowska, nowa dyrektor Studia, wyreżyserowała w tym teatrze najlepszy spektakl za własnej dyrekcji. Tyle że wcześniej poprzeczkę zawiesiła bardzo nisko. Po bełkotliwym "Bydle" Jacka Poniedzialka i chwilami ujmującej, chwilami nieznośnie pretensjonalnej "Jaskini" Arka Tworusa "Berlin Alexanderplatz" musi imponować samym rozmachem inscenizacji i aranżacji scenicznej przestrzeni, przykuwać uwagę błyskotkami aktorskich popisów. Drugą połowę poprzedniego zdania PR Teatru Studio może wziąć na reklamowe plakaty. "Berlin Alexanderplatz" to rozgrywająca się w Berlinie opowieść o Franzu Biberkopfie, kryminaliście, który próbuje wyjść na prostą, ale wikła się a to w nazistowskie gazetki (w brunatnego agitatora wciela się Marcin Bosak), a to w gangsterkę i stręczycielstwo. Historię tę opowiada nam, chwilami operowym śpiewem, para czarnych aniołów stróżów. Jeden z nich to Tomasz Nosinski w skórze lateksowej i na szpilkach (drugi to Katar

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wolałbym nie, czyli "Berlin Alexanderplatz"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 33

Autor:

Witold Mrozek

Data:

10.02.2017

Realizacje repertuarowe