"Na wsi" w reż. Adama Guzińskiego w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. Pisze Krzysztof Kucharski w Polsce Gazecie Wrocławskiej.
Ta wieś miała być ucieczką od wielkomiejskiego zgiełku dla małżeństwa, które nigdy nie umiało ze sobą rozmawiać. Wiejski dom z dala od cywilizacji niczego nie zmienił. Richard, grany przez Krzysztofa Kulińskiego, jak mnożył kłamstwa i wykręcał się od prawdy, tak robi to dalej. Taką ma naturę. Jego niespełniona żona Corinne - naszkicowana przez Ewelinę Paszke-Lowitzsch - nie ograniczyła się do snucia podejrzeń, ale dojrzała i uświadomiła sobie, jak daleko w nich zabrnęła. Na dodatek w ich domu pojawiła się młoda i agresywna Rebeka (Maria Czykwin). Czy wydarzenia, które dzieją się na naszych oczach, coś zmienią w ich małżeństwie? To nie kryminał, ale dość zawikłana psychologiczna gra, jednak pointy nie będę zdradzał. Pełno w tym domu nie tylko kłamstw i niedopowiedzeń, ale też samotności i niedostosowania. Nikt z bohaterów nie umie sobie poradzić ze sobą. Walczą, ranią się słowami, ale jakby bez celu. Sami nie wiedzą, doką