"Słowacki. 5 dramatów. Rekonstrukcja historyczna" w reż. Pawła Wodzińskiego w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Michalina Łubecka w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.
(...) Wodziński zaprojektował jedną scenografię - bazę dla wszystkich części składowych widowiska. W bladoróżowych ścianach, stylowych meblach od kompletu było coś obcego, nieprzyjaznego, coś więcej niż tylko smutne pokłosie dawnej świetności. Trzy ułożone w rzędzie pomieszczenia świetnie spełniają zadanie sceny symultanicznej, pozwalając obserwować równoczesne działania różnych postaci. Trudno doszukać się w tej scenografii walorów estetycznych, świetnie nadrabia za to drugi plan, który ożywa najpiękniej w "Mazepie" i "Kordianie", pobudzając łase na plastyczne rozwiązania zmysły. "Mazepa" Ta część pełna jest rewelacyjnych pomysłów reżyserskich. Najlepiej zdradza świetny zamysł Wodzińskiego, by wyśmiać ideę bezmyślnie odgrywanych rekonstrukcji historycznych. W pierwszej scenie aktorzy (jeszcze nie postaci dramatu) zakreślają miejsca, w których potulnie stają i wykonują swoje role z wyuczonymi gestami. W tych miejsca