Żywioł wydaje się w tym muzycznym spektaklu nie tyle symbolem śmierci, ile powierzenia mu życia - o spektaklu "Przyrzecze" wg konceptu Agaty Skwarczyńskiej, Anety Jankowskiej i Karoliny Adamczyk w Teatrze Polskim w Bydgoszczy pisze Agnieszka Serlikowska z Nowej Siły Krytycznej.
Sztuka teatralna bez historii, monodram bez bohaterki, spektakl śpiewany, ale właściwie pozbawiony piosenek - "Przyrzecze" to dość nietypowe przedsięwzięcie teatralno-muzyczne. Projekt, znajdujący się gdzieś na granicy koncertu, performansu i teatru, wpisuje się w pojemny nurt małych form muzycznych. Prawdopodobnie właśnie ze względu na swoją międzygatunkowość, ale także nierozerwalny związek z muzyką, "Przyrzecze" zostało zakwalifikowane do nurtu OFF 33 Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Dokładnie miesiąc później - 27 kwietnia - spektakl miał premierę w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Kameralna scena teatru została otoczona zasłonami zbudowanymi z cienkich sznurków, które przywodzą na myśl szuwary. Publiczność usytuowana jest po dwóch stronach prostokątnej przestrzeni. Po każdej ze stron prowizorycznie zbudowano dwa rzędy krzeseł - jeden niżej, drugi wyżej - a na środku postawiono ogromne akwarium wypełnione wodą. Sam tytuł prz