EN

7.02.2011 Wersja do druku

Wnuki nie zrozumieją

"Mord" w Norberta Rakowskiego w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Katarzyna Badowska w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Pokazywany od soboty "Mord" Hanocha Levina w Teatrze Nowym unaocznia, jak błahe są powody przemocy, a kruche podstawy pokoju. I jak zamienne role ofiary i kata. "Mord" w Nowym dokładnie wydobywa to, co dla twórczości dramatycznej Hanocha Levina (1943-1999) charakterystyczne: oscyluje na granicy dobrego smaku, niepostrzeżenie osuwa się w karykaturę i groteskę. Brutalność słów i gestów łagodzi muzyką (np. powracającymi jak refren dźwiękami przypominającymi dziecięcą pozytywkę oraz radosnymi piosenkami "Beyond the sea" oraz "Something stupid" w wykonaniu Robbiego Williamsa, rozbrzmiewającymi podczas sceny wesela). Wynikający z tematu nadmiar powagi i patosu równoważy elementami komizmu. I akcentuje bez pruderii zmysłowo-cielesną stronę życia. A jednak nie oddaje nowatorstwa i wielkości Levina, na którego spektaklach wychowały się przynajmniej dwa pokolenia izraelskich widzów i którego dramaty tłumaczone i wystawiane są dziś w całej Europie. To

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Mord" w Teatrze Nowym - wnuki nie zrozumieją

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 30 online

Autor:

Katarzyna Badowska

Data:

07.02.2011

Realizacje repertuarowe