"Espresso" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Filip Przedpełski w Newsweeku Polska.
"Espresso" to tragikomiczna historia trzydziestoletniej Rosy, pół Włoszki, pół Angielki mieszkającej w Kanadzie, która na skutek ciężkiego wypadku ojca po latach spotyka się z wielopokoleniową włoską familią. Dramat autorstwa Lucii Frangione jest przede wszystkim próbą konfrontacji życiowych postaw nowoczesnej singielki i konserwatywnej rodziny oraz opowieścią o czekaniu na miłość. Do tego dochodzi jeszcze szczypta metafizyki i rozważań o Bogu. Z tej mieszaniny powstaje prawdziwe teatralne espresso, a jego smak i siła działania potęgowane są wspaniałymi rolami dwójki aktorów - Elizy Borowskiej i Michała Napiątka, którzy zamiennie wcielają się w kolejne postaci. Spektakl grany w dobrym tempie ani przez chwilę nie nudzi i daje sporo do myślenia.