Teatr, film, muzyka religijna, warsztaty i sesje naukowe, wystawy... Przez cztery dni niezwykłego festiwalu artyści przypominali o wielokulturowej przeszłości Włodawy.
Przez wieki we Włodawie nad Bugiem żyli obok siebie przedstawiciele różnych tradycji: żydowskiej, prawosławnej i katolickiej. Przypomina o tym Festiwal Trzech Kultur, który w weekend odbył się po raz dziesiąty. Choć pogoda nie dopisała, cieszył się dużym zainteresowaniem. Jak co roku każdy dzień poświęcony był innej kulturze. Festiwal poprzedziły czwartkowe projekcje filmów i sesja naukowa, na której rozmawiano o ochronie i rewitalizacji lokalnej kultury. Oprócz samego festiwalu w tym roku jubileusz obchodzi także jego organizator - Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego we Włodawie. Otwarto w nim wystawę, pokaz multimedialny i prezentację w fotoplastikonie "25 lat historii włodawskiego muzeum". Wielką atrakcją festiwalu był występ chóru chłopięcego Poznańskie Słowiki pod dyrekcją Stefana Stuligrosza. Piątek był dniem żydowskim. W synagodze można było usłyszeć krakowski zespół Kroke. Jego nazwa w języku jidisz oznacza Kra