Nowy włoski minister kultury Alessandro Giuli wkrótce ukończy studia na uniwersytecie La Sapienza w Rzymie. Przerwał je w młodości i to niemal na ostatnim etapie. Do ostatniego egzaminu przystąpi w wieku 48 lat, w pierwszym miesiącu urzędowania na stanowisku szefa resortu.
Poprzedni minister kultury Gennaro Sangiuliano na początku września złożył rezygnację w rezultacie skandalu obyczajowego, który wywołał.
Kiedy Giuli stanął na czele resortu, odnotowano od razu w mediach, że nie ma on skończonych studiów - przypomniał dziennik "Il Messaggero".
W poniedziałek, jak podała gazeta, minister kultury przystąpi na rzymskiej uczelni do ostatniego egzaminu z teorii doktryn teologicznych, który będzie zdawał u dziekana wydziału historii i antropologii religii profesora Gaetano Lettieriego. Gdy zda ten egzamin, w styczniu przyszłego roku będzie mógł zaprezentować swoją pracę licencjancką i ukończyć studia 31 lat po ich rozpoczęciu.
Profesor Lettieri pytany przez dziennikarzy o ministra powiedział: "Tak, potwierdzam obecność tego studenta, ale to sprawa osobista i nie mogę niczego więcej dodać".
Uniwersytet La Sapienza poinformował natomiast, że Alessandro Giuli zapisał się na ostatni egzamin już kilka miesięcy temu, kiedy kierował muzeum sztuki nowoczesnej Maxxi w Wiecznym Mieście. Wtedy, jak się zauważa, ministerialna teka nie była nawet w jego planach.
25.09.2024, 08:30
Wersja do druku