Włoscy poloniści i znawcy twórczości pisarza Gustawa Herlinga-Grudzińskiego wzięli udział w piątek w Neapolu w debacie na temat jego twórczości. Podkreślali jego wyraziste poglądy i stanowczy sprzeciw wobec usankcjonowanego po wojnie podziału Europy.
W ramach trzydniowego festiwalu "Napoli di Herling", poświęconego autorowi "Innego świata" i odbywającego się w roku stulecia jego urodzin, w historycznym centrum miasta miała miejsce konferencja "Europa Herlinga". Polonista z rzymskiego uniwersytetu La Sapienza profesor Luigi Marinelli zwrócił uwagę, że twórczość i myśl Herlinga-Grudzińskiego potwierdza, że kto - tak jak on - doświadczył grozy gułagu, ten tym bardziej czuł się związany z rosyjską kulturą, z Rosjanami, którzy również byli ofiarami sowieckiego totalitaryzmu. Marinelli mówił, że Herling-Grudziński był "uchodźcą". "Literatura polska to w dużej części twórczość emigracyjna" - podkreślił włoski polonista. Następnie zauważył, że "kto wznosi mury, jest poza historią". Paolo Morawski z telewizji RAI i fundacji im. J.S. Umiastowskiej przedstawił spojrzenie pisarza na Europę zawarte w jego dzienniku. Jak przypomniał, pisarz opisywał totalitaryzmy i "bliźniacze dyktatury