EN

7.11.2007 Wersja do druku

Własny rozpoznawalny styl

"Galgenberg" w reż. Agaty Dudy-Gracz w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Jacek Wakar w Teatrze.

Po obejrzeniu nowego przedstawienia Agaty Dudy-Gracz długo czekałem, aż intensywne obrazy "Galgenbergu" ułożą się w mojej pamięci. Minął czas jakiś, a ja bardziej niż kiedykolwiek jestem pewny, że miałem do czynienia ze spektaklem wyjątkowym. Takim, który idzie pod prąd codzienności polskiego teatru, a dla młodej artystki jest kolejnym punktem zwrotnym. Dobrze obserwować jej drogę. "Galgenberg" to Agaty Dudy-Gracz powrót do Krakowa i do Teatru im. Juliusza Słowackiego. Spróbowała Warszawy - w Teatrze Studio przygotowała "Przedstawienie" według Tankreda Dorsta. Choć to wciąż był jej teatr, znać było własny charakter pisma, kompromisy odebrały widowisku siłę. Nie było powodów ani do wstydu, ani do szczególnej satysfakcji. A jednak patrząc na "Prze(d)stawienie", tęskniłem do poprzednich jej inscenizacji. Przede wszystkim kaliskich "Wybranych", w których zamknęła sumę swoich ówczesnych doświadczeń, za Genetem budując na scenie całkiem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 10

Autor:

Jacek Wakar

Data:

07.11.2007

Realizacje repertuarowe