EN

22.06.2019 Wersja do druku

Właśnie teraz mam poczucie coraz większego zawodowego spełnienia

- Kolega zarabia więcej od pani? - zapytał szef. I sam sobie odpowiedział: - No tak, ale to jest mężczyzna. Rozmowa z aktorką Gabrielą Muskałą.

Agnieszka Kublik: "Moja stawka nigdy się nawet nie zbliżyła i nie zbliży się do stawek moich kolegów, nigdy. Wszystkie aktorki dostają niższe gaże niż ich koledzy. Walczę. Ale to budzi zdziwienie. Dlaczego ja śmiem domagać się równych stawek z kolegami, którzy w jednym filmie grają ze mną równorzędne role". Kto to powiedział? Gabriela Muskała*: Sonia Bohosiewicz. Jako pierwsza w Polsce poruszyła ten bardzo ważny temat. Już w 2015 r. - Pamiętam moje własne doświadczenie. Z 10, 12 lat temu, kiedy jeszcze tak głośno się nie mówiło o dysproporcjach w stawkach, raz zdarzyło mi się poprosić szefa o podwyżkę. Przez przypadek dowiedziałam się, że jeden z moich kolegów ma wyższą stawkę, a było jasne, że nasze dokonania są porównywalne. Powiedziałam o tym szefowi. I usłyszałam: "No, ale to jest mężczyzna". Przyznam, że mnie zatkało. Mnie też. Tylko tyle powiedział? - Tylko. Jak miałam dyskutować z takim argumentem poniżej pasa, m�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gabriela Muskała: Dowiedziałam się, że kolega ma wyższą stawkę. "No, ale to jest mężczyzna" - usłyszałam od szefa. Zatkało mnie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Agnieszka Kublik

Data:

22.06.2019