"Makbet" w reż. Marcina Libera w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Agata Pasek w portalu Stetinum.pl
"Makbet" w reżyserii Marcina Libera szokuje jaskrawością obrazu i wyrazu. Bogate metafory wizualne i muzyczne a do tego monumentalna scenografia to klasyczna tragedia na miarę XXI wieku. "Makbet" Libera wyrasta ze świata w płomieniach, świata po apokalipsie, w którym ład i porządek gdzieś się zagubiły, a budowanie nowych wartości nie jest możliwe bez przelewu krwi. Jest to świat zdeprawowany, w którym średniowieczne cnoty ustąpiły miejsca przebiegłości i chciwości. Na dachu wieżowca w otoczeniu płonących symboli wielkości - szybów naftowych, największego pomnika Chrystusa Króla, urzędują wojenni herosi - ubrani w polskie, współczesne mundury, silni, dumni, ale i bestialsko upijający się piwem i uwalniający swoje dzikie żądze, śpiewając "Iron Man" zespołu Black Sabbath. W tym otoczeniu żyje Makbet (Grzegorz Młudzik) - ostatni sprawiedliwy, któremu moralność zakłóci przepowiednia wiedźm i pragnienie władzy. Życiem, śmiercią, wied�