EN

28.09.2007 Wersja do druku

Włącz migacz, baw się

Skromny, niewielki Teatr Konsekwentny (scena offowa, lekceważona zwykle przez urzędników) zrobił coś, na co otorbiony dotacjami dyrektor instytucjonalnego teatru by nie wpadł. Konsekwentny otworzył się na głuchych - pisze Iza Natasza Czapska w Życiu Warszawy.

Warszawa to nie miasto dla głuchych. Nie mają tu czego szukać. Gdzie czują się bezpiecznie? W hipermarketach i gejowskich klubach, bo tu nikt nikogo nie wytyka palcami. Kiedy życzą sobie smacznego, stukają delikatnie w stół, zamiast bić brawo, unoszą ręce i poruszają szybko palcami. To bezużyteczne gesty. Żyjący w Warszawie głusi nie chodzą ani do restauracji, ani do teatrów. Walka z trzema schodami sprowadza się w stolicy do budowania podjazdów dla wózków inwalidzkich. Tymczasem "schody" piętrzą się też przed niesłyszącymi, którzy niemal nie wychodzą ze swego getta. - Na Zachodzie istnieją banki tłumaczy dla osób głuchych - mówi Magda Bielak. - Wystarczy tam dać znać, że chce się wieczorem wyjść do teatru, a ma się zapewnioną osobę do pomocy. Na Zachodzie jednak język migowy jest traktowany tak samo jak inne języki obce, w Polsce uczą się go tylko ci, którym jest potrzebny do życia. - Drażni mnie, że kiedy idę do ur

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Włącz migacz, baw się

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 227

Autor:

Iza Natasza Czapska

Data:

28.09.2007

Realizacje repertuarowe