Od chwili ukazania się "Ludzi bezdomnych" minęło 75 lat: ileż pokoleń czytało tę powieść, ileż pokoleń dyskutowało nad losami jej bohaterów. W polską kulturę językową i pojęciowa wrosło określenie "doktor Judym", określenie lekarza społecznika, człowieka idealisty. Ceni się dzisiaj piękno prozy Stefana Żeromskiego, urzeka jej siła wyrazu, koloryt w malowaniu tła, krajobrazu i postaci pełnych, mocnych, ludzkich. I to wszystko, bowiem problemy, to dziś już anachronizm! panoptikum woskowych figur, które budzą niejaki sentyment, ale i obojętność wobec spraw ważniejszych, dotyczących żywych ludzi. Natomiast adaptacja j spektakl w Teatrze Ziemi Łódzkiej (teatr objazdowy posiada odbiorcę specyficznego), to propozycja przedstawienia "problemu", samej fabuły odartej z konieczności, z pięknej prozy. Dlatego propozycja Teatru przypomina gabinet figur woskowych. Już sama scenografia (Henri Poulain) posługująca się oleodrukiem (obrazy malowane na p
Źródło:
Materiał nadesłany
Odgłosy, nr 1