"Windows / No More Play / Six Dances" w choreogr. Izadory Weiss i Jiří'ego Kyliána w Bałtyckim Teatrze Tańca w Gdańsku. Pisze Henryk Tronowicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Fascynujące formy współczesnego baletu - te fantastyczne taneczne popisy, nieobciążone balastem słowa - mogą widza o zawrót głowy przyprawić. Przekonuje o tym ostatnia premiera w Bałtyckim Teatrze Tańca. Spektakl został ułożony z trzech utworów. Nie powiem, że jeden piękniejszy od drugiego, bo spyta ktoś: a gdzie trzeci? Wyjawię więc z przyjemnością, że przy utworze trzecim - "Six Dances", zgromadzona w sobotni wieczór w Operze Bałtyckiej widownia co rusz wybuchała huraganowym śmiechem. Pokładanie się od śmiechu w świątyni sztuki wysokiej to nie jest fenomen powszedni. Okazywanie spontanicznej wesołości bywało zazwyczaj przywilejem w operetce. "Six Dances" to jednoaktówka do genialnych rytmów Mozarta, z choreografią Jiříego Kyliána, artysty światowej sławy, dotychczas w polskich teatrach znanego mało. Kylián wyczarowuje pokaz absurdalnego lokajskiego drylu i pozerstwa. Posługuje się w tym celu poetyką scherzo, żeby nie powiedzieć -